Osiem pełnych sezonów, dziewiąty w trakcie.
SPN to jeden z niewielu seriali, które cały czas trzymają jako taki poziom. Choć zajęło trochę czasu, bym się do
Supernatural przekonała (chyba na dobre polubiłam go dopiero w połowie pierwszego sezonu!), zawsze czekam na niego z niecierpliwością. Choć nie jest równy, a niektóre sezony są wyraźnie słabsze od innych, odcinki „hunterowe” są zawsze rewelacyjne. Mogę liczyć na to, że będzie tu trochę humoru, a Dean zawsze mnie rozbawi. Pamiętacie
PUDDING?
Info: Supernatural to serial fantasy o dwóch braciach, łowcach istot „nie z tego świata”.
Suits to prawdopodobnie najlepszy prawniczy serial, jaki kiedykolwiek widziałam. Oh, wait… widziałam tylko
Ally McBeal i
Suits 🙂 Tak czy siak nie ma porównania.
Suits to zdecydowanie jeden z najlepszych seriali w ogóle, niezależnie od gatunku. Prawie łkam ze wzruszenia, gdy ktoś, komu go poleciłam, kilka dni później pisze do mnie i mi dziękuje.
Suits to klasa sama w sobie. Doskonałe dialogi, wysublimowany humor, fantastyczna fabuła i niezastąpiony Harvey Specter, który w moim prywatnym rankingu najlepszych serialowych bohaterów zajmuje miejsce w pierwszej trójce (to ten z prawej).
Info: Suits to serial o oszuście, który na skutek kompletnego zbiegu okoliczności zostaje prawnikiem w najlepszej kancelarii prawnej Nowego Jorku.
#4 SONS OF ANARCHY
Brutalny i bardzo męski. Sons of Anarchy oglądałam będąc w ciąży. Myślałam o nim przez większość dnia, niecierpliwie wyczekując wieczoru, gdy będę z daleka od uczelni i od pracy. Ostatni sezon był po prostu doskonały, a jego zakończenie… cóż, płakałam. Do września, kiedy pojawi się nowy sezon, jeszcze daleko, a ja już zastanawiam się, jak reżyser i scenarzyści poradzą sobie z wydarzeniami, które miały miejsce w ostatnim odcinku.
Info: SOA to serial o motocyklowym gangu z małego amerykańskiego miasteczka. Walka o władzę w okolicy i unikanie stróżów prawa w bezwzględnym świecie, w którym rządzi przemoc. NA szczególną uwagę zasługuje doskonała Katey Sagal (znana z roli Peggy w serialu Świat według Bundych) w roli Gemmy Teller.
#5 WHITE COLLAR
White Collar zaczęłam oglądać na początku tego roku i przepadłam na kilka tygodni. Dużo humoru, dużo emocji, trochę napięcia – bardzo przyjemny serial, który ma za sobą już pięć sezonów, a ja mocno trzymam kciuki za szósty, bo wciąż nie wiadomo, czy powstanie.
Info: White Collar to serial o wybitnym fałszerzu dzieł sztuki, który idzie na układ z FBI. Godzi się na elektroniczny nadzór i życie na wolności (ma określony obszar, po którym może się poruszać), a w zamian za to zobowiązany jest do współpracy z FBI i tropienia przestępców.
#6 HOMELAND
Homeland bezdyskusyjnie zaliczam do najlepszych seriali ostatnich lat. Trzymająca w napięciu produkcja z rewelacyjną Claire Danes w roli agentki CIA (za tę rolę dostała Emmy dla najlepszej aktorki w serialu dramatycznym), dowodzi, że seriale mogą być i często są lepsze od filmów. Każdy odcinek
Homeland to małe dzieło sztuki, na które czeka się jak dziecko na Świętego Mikołaja.
Info: Homeland to historia o sierżancie korpusu piechoty morskiej, Nicholasie Brodym, który po kilku latach niewoli w Iraku powraca do USA. Carrie Mathison, doskonała agentka CIA podejrzewa go o zamiar dokonania ataku terrorystycznego i współpracę z obcym rządem.
#7 THE WALKING DEAD
Pierwsze odcinki
The Walking Dead sprawiły, że bałam się wychodzić z psem na spacer, bo byłam przekonana, że z krzaków wyskoczy na mnie krwiożerczy zombie i rozszarpie mi tętnicę szyjną. Trochę przesadzam, alezombieapokaliptyczne produkcje wywołują u mnie dreszcze. Niepokojące intro wystarczy, bym miała chęć wskoczyć pod kołdrę i nie wychodzić spod niej aż do końca odcinka. Pomimo kilku słabych elementów serial od początku trzyma wysoki poziom i naprawdę warto go oglądać.
Info: The Walking Dead to serial o „apokalipsie zombie” (stworzony na podstawie komiksu) i grupie ludzi, która wspólnie walczy o przetrwanie.
#8 DOWNTON ABBEY
Downton Abbey to klasa sama w sobie i jedyny serial produkcji nie-amerykańskiej, który zdecydowałam się umieścić w moim rankingu (zastanawiałam się jeszcze nad
Sherlockiem, ale w końcu z niego zrezygnowałam). Nie oglądam wielu seriali historycznych i kostiumowych, ale
Downton Abbey to prawdopodobnie najlepszy serial, jaki można umieścić w tej kategorii (oceny mówią same za siebie!). Wielki plus to ukazanie życia zarówno arystokracji żyjącej w Downton, jak i ich służby oraz tego, jakie wzajemne relacje między nimi panują.
Info: Serial ukazuje zmiany społeczne, jakie nastąpiły w Wielkiej Brytanii w pierwszej połowie XX wieku, a wszystko to na przykładzie arystokratycznej rodziny Crawleyów i ich służby.

Zestawienie zamyka
House of Cards. Ponieważ aktualnie jestem w trakcie oglądania najnowszego sezonu, nie napiszę nic ponad: OBOWIĄZKOWY DO OBEJRZENIA!
Info: House of Cards to serial o amerykańskim polityku Franku Underwoodzie, który bezwzględnymi działaniami, intrygami i nieczystymi zagraniami próbuje dostać się na sam szczyt drabiny władzy.
Dexter- uwielbiam, Supernatural- trochę mniej no ale rzecz gustu 🙂
Zapraszam do nas, może coś Cię zaciekawi: blogniezabudka.blogspot.com
http://blogniezabudka.blogspot.com/
Polecam Damages – świetny serial, pierwszy sezon zdecydowanie najlepszy, kolejne już ciut gorsze, ale też są ciekawe i wciągają. Jeśli nie oglądałaś, to zazdroszczę, że masz to jeszcze przed sobą 😉
Homeland, Dexter, House of Cards- super. Aleeee SUITS to jest klasa, mega serial, boski, cudowny, fantastyczny! I wszystko dzięki Tobie :*
Teraz się przymierzam do White Collar i zapewne też będę do Ciebie pisać dziękczynne wiadomości!
Z zestawienia widziałam jedynie Dextera, choć niestety z każdym sezonem jak dla mnie stawał się coraz gorszy i utknęłam w martwym punkcie 9połowa 7 sezonu). House of cards – również jestem w trakcie i opatrzyłabym etykietką "must see" – 🙂 W kolejce nastepny jest homeland, dużo pochwał słyszałam.
A seriale, które zdobyły moje serce, a których w zestawieniu nie znalazłam, to wspomniany już Sherlock, Big Bang Theory (chociaż tu zdaję sobie sprawę, że nie jest to serial dla każdego :)), Breaking Bad, House.MD – wiem banał, ale albo się go uwielbia ale nie nawidzi, ja jestem w pierwszej grupie i ponadczasowi Friends – przyjemny sposób nauki angielskiego. A no tak i Warsawshore – koniecznie ! No dobra bez ostatniego 😉
Jeśli Suits to OBOWIĄZKOWO The Good Wife, świetne
O patrz, całkowicie zapomniałam, a też lubię! 🙂
Mój pierwszy raz z Dexterem był niedawno z braku laku 🙂 mój narzeczony namówił mnie na obejrzenie chociaż jednego odcinka i tak od jednego przeszłam do trzeciego sezonu 🙂 Ja od siebie polecam Czystą Krew, którą po prostu ubóstwiam <3
Pozdrawiam,
coffeeinpoland.blogspot.com
O tak, "Gra o tron" super, chociaż mnie ostatni sezon nie zachwycił 😉
Jedynym serialem, który oglądam z twojego rankingu to Supernatural. O reszcie słyszałam wiele pochwał, ale jeszcze żadnego z nich nie oglądałam. Od siebie mogę polecić wspomnianego przez Ciebie Sherlocka, Doctora Who i Grę o tron 🙂
Ostatnia część hmm… Wpadam w panikę przy scenach z niemowlęciem 😛
O, "Sleepy Hollow" mój chłop ogląda 🙂
Hahahahah 😀 HARVEYYYYYYYYYYYYY!!!!!!
Wczoraj zaczęłam Girls i wpadłam. Wyję do kompa jak debil. Ze śmiechu rzecz jasna 🙂
JA oglądam z wymienionych tylko TWD ale za to pasjami , po kilka razy sezon 🙂 i czytam rzecz jasna książki. A jak Ci się podoba najnowsza druga część czwartej serii? Z innych oglądam od przypadku do przypadku przynajmniej ostatnio "Kości" i spodobał mi się "Jezdziec bez głowy" polecam.
Oj tak, Idris Elba w Lutherze – klasa! Za to The Wire nie widziałam.
Jako coś lżejszego proponuję Orange is The New Black – co prawda obejrzałam na razie tylko kilka pierwszych odcinków, ale wydaje się być przyjemny, a przy tym niebanalny. Czyli jako przerywnik w sam raz:)
Wciągający jest ten temat seriali, aż nie mogłam się powstrzymać od skomentowania, co rzadko robię. Ale ostatnio wolę oglądać seriale niż filmy, bo na dobry film trudno trafić, a seriale robią coraz lepsze!
Supernatural / Dexter / Suits <3 Co do tego ostatniego nie byłam przekonana, ale już po pierwszych kilku odcinkach wpadłam po uszy i teraz szybko nadrabiam, żeby być na bieżąco z nowym sezonem ^^ A tak poza tym to widzę, że mam jeszcze dużo do obejrzenia > House of Cards / White Collar / może The Walking Dead, bo Homeland jakoś mi nie przypadł do gustu i po pierwszym sezonie zostawiłam chłopa na pastwę dalszych odcinków bez mojego udziału 😀
"Girls" to nie przypadkiem ten dla nastolatek? Coś mi się obiło o uszy, lezę Google zapytać 😛
Kurka no… z każdej strony atakuje mnie BB. Nie wiem, co jest ze mną nie tak, ale kilka pierwszych odcinków bardziej mnie zmęczyło, niż uwiodło. Cały czas go mam pod ręką i nie usuwam, może nadejdzie ten czas, że do niego dojrzeję 😛
Żadnego z tych trzech które oglądasz, nie widziałam. Na "Scandal" gorąco namawia mnie mój brat, o "BBT" też słyszałam same dobre rzeczy, więc pewnie gdy skończymy "Boardwalk Empire" (a dopiero na początku jesteśmy… :P), to prawie na pewno łapiemy za "Scandal" 🙂
"Rodzina Soprano" klasyk 😀 Nie widziałam… 😛
SPN <3 I znów jakaś z tyłka przerwa… dobrze, że jeszcze tylko kilka dni 😛
"Przystanek Alaska" to ten z lat dziewięćdziesiątych? Może się skuszę kiedyś 🙂 Ale "SFU" nie obejrzę prawie na pewno, bo mój chłop już go widział, a ja niestety nie mam czasu na to, by oglądać go sama 😛 Już mam i tak kilkunastomiesięczne zaległości z "Pretty Little Liars" 😛
Do "House'a" w ogóle nie podchodziłam, medyczne seriale są nie dla mnie, jestem za dużą hipochondryczką i wiem, co by się potem ze mną działo 😛 "Gotowych…" nie widziałam jeszcze, a z "The Killing" po pierwszym odcinku, bo mnie aktorka grająca główną rolę doprowadzała do szewskiej pasji 😛
A z Desperatkami wierzę na słowo, że ryczałaś 😀 Nie zaskakuje mnie to w ogóle 😛
Na "Luthera" czaję się od dawna, bo główną rolę gra tam Idris Elba, który podobał mi się w "The Wire". Trochę jednak jeszcze poczeka, bo ostatnio oglądam praktycznie same seriale z gatunku "ciężarowców" i potrzebuję jako przerywnik czegoś lżejszego 😉
Do "BB" miałam podejście kilkuodcinkowe, ale zupełnie się nie wciągnęłam. Na pewno go obejrzę, bo ma zbyt dobre oceny, żebym sobie odpuściła 🙂
A "Dextera" i "SOA" polecam, bo naprawdę warto 🙂
Nad Sherlockiem się zastanawiałam, ale jednak go tu nie umieściłam. Jestem trochę obrażona, bo 3 odcinki, ogromne przerwy między sezonami… 😛
Dexter, SOA, The Walking Dead… tak zgadzam się w pełni. Ale osobiście dodałabym jeszcze Sherlocka produkcji BBC. Tak. Bez dwóch zdań.
Jeśli chodzi o seriale nie-amerykańskie, to zdecydowanie polecam Luthera. Pochłonęłam w całości, mimo że jest to serial ciężki, jednak tak wciągający, że nie mogłam się oderwać. Brytyjski, ale zaskakująco dobry, a muszę się przyznać, że wcześniej wydawało mi się, że tylko amerykańskie filmy i seriale są na odpowiednim poziomie pod względem produkcji. Jak będziesz miała wolną chwilę w swoim serialowym kalendarzu, to polecam:)
Wspomniany wyżej Breaking Bad również polecam, też pochłonęłam w całości, jeden sezon za drugim, bo historia ciekawa i wciągająca, a dodatkowo fascynująca była dla mnie obserwacja przemiany wewnętrznej głównego bohatera – nie jak to zazwyczaj bywa ze złego w dobrego, a z pozornie niewinnego szarego obywatela, w bezwzględnego przestępcę żądnego władzy.
Zachęciłaś mnie do obejrzenia Dextera i Sons of Anarchy, będę musiała je sprawdzić:)
Nie moje typy 😉 Helix ostatnio oglądam, ciekawe czemu 😉 Ale brakuje mi House'a, Gotowych na wszystko i The Killing tutaj, poza tym taki angielski serial – Wire in the blood, Żądza krwi po naszemu, mocny dość. Ale ogólnie to nie lubię seriali jednak, w sensie mało oglądam, no ale.. jakoś mnie wkurza, że nawet jak dobiję do ostatniego odcinka, niczego się ostatecznie nie dowiem 😉
Końcówka z Dextera – wk..ła mnie tak samo jak końcówka House, bo w ogóle nastąpiła. Co do Desperatek, to przysięgam, ryczałam po nich jak bóbr, jakby mi ktoś serce pokroił na kawałki. Mega się zżyłam z bohaterkami 😉
Ostatni odcinek "Dextera" to jakieś nieporozumienie. Zupełnie bez sensu – skoro już definitywnie stwierdzili, że kontynuacji nie będzie, to po co ta furtka? Zdenerwowali mnie tylko 😉
A "Przystanek Alaska" i "Six Feet Under"?
"House of Cards" i "Homeland" <3 A od siebie dodam wszystkie sezony "24" (Jack Bauer!) i "Rodzina Sopranos" – uwielbiam!
Pozdrawiam,
Olga
WielkiBuk.com
I LOVE SUPERNATURAL, aż mi żal ze dobiłam do ostatniego sezonu, i póki co- ostatniego odcinka, i muszę czekać na kolejne. A ja bardzo nie lubię czekać :] Dexter mnie tak nie fascynuję. Osobiście posiadam jakieś skrzywienie w mózgu, przez które uwielbiam filmy i seriale SF, zabiorę się zatem za polecane zombiaki 😉 Relaksuję się z mężem przy Californication 😉
Oo i tu się nie zgadzamy:) Supernatural obejrzałam cztery sezon, początek piątego to już była dla mnie przesada (nie pamiętam już dlaczego) i serial porzuciłam. Dextera obejrzałam do trzeciego sezonu i też dałam sobie spokój, Suits widziałam kilka odcinków, ale jakoś mnie nie pochłonęło, White Collar oglądam czasami na zasadzie, nie mam co robić, a leci w tv. Homeland i DA tu mam problem – do września to były moje ukochane seriale. Jednak po obejrzeniu 1 odcinka sezonu Homeland odpuściłam, Carrie mnie okropnie zaczęła wkurzać i na razie nie mogę sie przemóc do powrotu, natomiast DA – nie widziałam świątecznego (jakże ważnego odcinka) z 3 sezonu, więc za 4 się nie zabierałam, i też jakoś specjalnie nie mam na niego ochoty, ale podobno tvp ma teraz wiosną znowu puszczać 3 i właśnie 4 sezon to sobie nagram i pooglądam – najgorzej jest zacząć. HoC bardzo mnie kusi obejrzenie, bo ja jestem zwierzę polityczne i uwielbiam takie historie, ale ta moja ostatnio uaktywniona niechęć do seriali powoduje, że ciągle go odkładam. Obecnie pozostałam jedynie przy trzech tytułach Scandal, Big Bang Theory, Castle – dokładnie w takiej kolejności:)
Na mojej liście byłby na pewno Breaking Bad – prywatnie uważam, że to serial dekady, trzymający wysoki poziom do ostatniego sezonu, co jest rzadkością 😀 Dexter, na przykład, zepsuł się już po kilku seriach… Poza tym pewnie znalazłoby się jeszcze kilka serii, ale pierwsze miejsca należy do BB. Bezsprzecznie 🙂
Też kiedyś pisałam o serialach i właśnie tych amerykańskich produkcji miałam bardzo mało. Niedawno kumpela gorąco poleciła mi Girls, więc pewnie zacznę oglądać. Sons of Anarchy, Suits i House of Cards wydają się być w moim stylu 😉